czwartek, 24 kwietnia 2014

Święta, święta i pojedzeni

W końcu znalazłam chwilę, żeby napisać post i dodać kilka zdjęć, jak spędzaliśmy Święta. W sumie to drugie Święta Julci ale te były inne - w końcu Julcia mogła zjeść co to chciała, w zeszłym roku jej tylko ślinka ciekła na te wszystkie pyszności a teraz mogła nadrobić, i uwierzcie zrobiła to! Kocham takie dni jak te, kiedy jesteśmy razem, prowadzimy rozmowy, jemy wspólnie wszystkie posiłki, śmiejemy się z bajek przed TV. Jula była z koszyczkiem w Kościołku, miała cudowny kapelusz. Prezentowała się jak małą dama, no może gdyby nie ten katar po pas ;p Zadbałam o to, żeby Jula mogła udekorować jajeczka, kupiłam naklejki z barwnikami i wszyscy bawiliśmy się przy tym świetnie! Dostała też Julcia naklejki na okna, ale jej się bardziej podobały na zmywarce ! Jedyny minus? To te dodatkowe kilogramy na biodrach !











prawdziwe oblicze Julci :)






Ciocia oszalała !








Dziadek stroi :)

4 komentarze:

  1. Oj cudowna ta pociecha Twoja. Z takim szkrabem święta to cudowny czas i chce się tych wszystkich rytuałów jak np. malowanie jajek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj tak , z takim szkrabem to na koniec świata i jeszcze daaaleeejjj :)

      Usuń
  2. Świetne zdjęcia. Fajne te naklejki-buźki na jajka ;)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy :) naklejki z biedronki kosztowały chyba 3zł , tak niewiele a ile radości :)

      Usuń