W końcu znalazłam chwilę, żeby napisać post i dodać kilka zdjęć, jak
spędzaliśmy Święta. W sumie to drugie Święta Julci ale te były inne - w
końcu Julcia mogła zjeść co to chciała, w zeszłym roku jej tylko ślinka
ciekła na te wszystkie pyszności a teraz mogła nadrobić, i uwierzcie
zrobiła to! Kocham takie dni jak te, kiedy jesteśmy razem, prowadzimy
rozmowy, jemy wspólnie wszystkie posiłki, śmiejemy się z bajek przed TV.
Jula była z koszyczkiem w Kościołku, miała cudowny kapelusz.
Prezentowała się jak małą dama, no może gdyby nie ten katar po pas ;p
Zadbałam o to, żeby Jula mogła udekorować jajeczka, kupiłam naklejki z
barwnikami i wszyscy bawiliśmy się przy tym świetnie! Dostała też Julcia
naklejki na okna, ale jej się bardziej podobały na zmywarce ! Jedyny minus? To te dodatkowe kilogramy na biodrach !
|
prawdziwe oblicze Julci :) |
|
Ciocia oszalała ! |
|
Dziadek stroi :) |
Oj cudowna ta pociecha Twoja. Z takim szkrabem święta to cudowny czas i chce się tych wszystkich rytuałów jak np. malowanie jajek.
OdpowiedzUsuńOjj tak , z takim szkrabem to na koniec świata i jeszcze daaaleeejjj :)
UsuńŚwietne zdjęcia. Fajne te naklejki-buźki na jajka ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
dziękujemy :) naklejki z biedronki kosztowały chyba 3zł , tak niewiele a ile radości :)
Usuń